25 czerwca 2025

Test-Driven Development jako dyscyplina projektowania programowania na przykładzie odkrywania algorytmu znajdowania Liczb Lychrel

Wstęp

Screencast "Lychrel Numbers" autorstwa Roberta C. Martina, szerzej znanego jako "Wujek Bob", jest czymś znacznie więcej niż tylko sesją programowania na żywo. Stanowi on praktyczną i dogłębną demonstrację filozofii Programowania Sterowanego Testami (Test-Driven Development, TDD) jako fundamentalnej dyscypliny inżynierii oprogramowania. 

Wykorzystując pozornie prosty problem algorytmiczny – identyfikację liczb Lychrel – Martin krok po kroku obala mit, jakoby TDD było nieefektywne w tworzeniu algorytmów. 

Wręcz przeciwnie, udowadnia, że jest to metoda, która nie tylko zapewnia poprawność kodu, ale przede wszystkim prowadzi do jego czystości, elastyczności i solidnej architektury. Celem tego wpisu jest analiza procesu przedstawionego w wideo, aby wykazać, że TDD to nie narzędzie do pisania testów, lecz świadomy proces projektowania oprogramowania, który organicznie kształtuje ostateczne rozwiązanie.

Rozdział 1: Definicja Problemu i Główne Założenie

Wideo rozpoczyna się od przedstawienia problemu. Liczba Lychrel to, zgodnie z definicją przytoczoną z Wikipedii, liczba naturalna, która nie może utworzyć palindromu (liczby czytanej tak samo od przodu i od tyłu) poprzez iteracyjny proces odwracania jej cyfr i dodawania wyniku do oryginalnej liczby. Na przykład, dla liczby 59:

  1. 59 + 95 (odwrócone 59) = 154

  2. 154 + 451 (odwrócone 154) = 605

  3. 605 + 506 (odwrócone 605) = 1111 (palindrom)
    Liczba 59 nie jest więc liczbą Lychrel, ponieważ po trzech iteracjach osiągnęła palindrom. Prawdziwa liczba Lychrel (lub kandydat na nią, jak 196) to taka, dla której ten proces nigdy się nie kończy.

Motywacją dla Martina jest chęć obalenia tezy postawionej na jednym z blogów programistycznych, która głosiła, że TDD jest niepraktyczne przy "odkrywaniu" algorytmów, a programista powinien najpierw zaprojektować algorytm, a dopiero potem go zaimplementować i ewentualnie przetestować.

Martin stawia tezę przeciwną: to właśnie dyscyplina TDD, z jej cyklem "Red-Green-Refactor", jest idealnym narzędziem do ewolucyjnego tworzenia i udoskonalania algorytmu, prowadząc do znacznie lepszego projektu końcowego.

Rozdział 2: Cykl TDD w Praktyce – Ewolucja Algorytmu

Martin rygorystycznie przestrzega cyklu TDD:

  1. Red (Czerwony): Napisz najprostszy możliwy test, który weryfikuje mały, kolejny fragment funkcjonalności. Test ten musi początkowo zakończyć się niepowodzeniem, ponieważ docelowy poprawny kod jeszcze nie istnieje.

  2. Green (Zielony): Napisz najprostszą możliwą implementację, która sprawi, że test przejdzie. Na tym etapie nie dba się o elegancję kodu, a jedynie o poprawność.

  3. Refactor (Refaktoryzacja): Mając "siatkę bezpieczeństwa" w postaci działającego testu, popraw strukturę kodu, usuń duplikacje, popraw nazewnictwo i ogólną czytelność, nie zmieniając jego zewnętrznego zachowania.

Proces ten w wideo przebiega następująco:

  • Pierwsze testy i "fałszywe" implementacje: Martin zaczyna od najprostszych przypadków, takich jak testowanie liczby 1, która jest palindromem od razu (0 iteracji), a następnie liczby 10, która staje się palindromem po jednej iteracji (10+01=11). Na etapie "Green" ucieka się do prostych "oszustw" – hardkodowania wyników (return 0;, return 1;). Ten kontrowersyjny dla początkujących krok ma głęboki sens: zmusza do napisania kolejnego testu, który sfalsyfikuje prostą implementację i wymusi jej uogólnienie.

  • Wymuszanie generalizacji: Dopiero test dla liczby 19 (która wymaga 2 iteracji) sprawia, że proste warunki if-else przestają wystarczać. To kluczowy moment, w którym TDD zmusza do myślenia o ogólnym, powtarzalnym procesie. Zamiast dodawać kolejny warunek, Martin refaktoryzuje kod w kierunku rekurencyjnego wywołania, które lepiej odzwierciedla iteracyjną naturę problemu.

  • Refaktoryzacja jako klucz do czystego kodu: W trakcie całego procesu Martin nieustannie poprawia kod. Zmienia nazwy metod z mało mówiących (isNotLychrel) na precyzyjne (convergesAtIteration). Wydziela logikę do mniejszych, wyspecjalizowanych funkcji pomocniczych, takich jak isPalindrome czy reverse. Ten ciągły proces czyszczenia sprawia, że kod pozostaje czytelny i łatwy do zrozumienia, pomimo rosnącej złożoności.

  • Odkrycie ograniczeń i adaptacja: Prawdziwa siła TDD ujawnia się, gdy Martin wprowadza test dla liczby 89, która po 24 iteracjach tworzy palindrom. Okazuje się, że liczby pośrednie w tym procesie rosną tak gwałtownie, że przekraczają maksymalną wartość standardowego typu int, a nawet long w Javie. Powoduje to błąd NumberFormatException i błąd programu. Nowy, "czerwony" test ujawnił fundamentalne ograniczenie dotychczasowego projektu. Zamiast panikować, Martin spokojnie podchodzi do refaktoryzacji całego rozwiązania, zastępując prymitywne typy liczbowe klasą java.math.BigInteger, która jest w stanie obsłużyć dowolnie duże liczby. Ta zmiana, choć znacząca, przebiega gładko, ponieważ istniejący zestaw testów stanowi solidną podstawę, która gwarantuje, że po refaktoryzacji algorytm nadal będzie działał poprawnie dla wszystkich wcześniejszych przypadków.

Rozdział 3: Wnioski i Znaczenie Demonstracji

Pod koniec screencastu Robert C. Martin posiada w pełni działający, solidny i, co najważniejsze, czysty algorytm. Jego kod jest nie tylko poprawny, ale także dobrze zorganizowany i czytelny. Główne wnioski płynące z tej sesji są następujące:

  1. TDD to proces projektowy: Martin udowadnia, że TDD nie jest czynnością wykonywaną po napisaniu kodu. To cykl, który prowadzi programistę przez proces tworzenia oprogramowania. Każdy kolejny test jest pytaniem zadanym systemowi, a implementacja jest na nie odpowiedzią. Złożoność jest wprowadzana stopniowo, tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne, co zapobiega nadmiernemu przeprojektowaniu (over-engineering).

  2. Testy jako siatka bezpieczeństwa dla refaktoryzacji: Bez zestawu precyzyjnych testów jednostkowych, tak duża zmiana jak przejście z int na BigInteger byłaby ryzykowna i podatna na błędy. Dzięki TDD, Martin mógł przeprowadzić tę operację z pełnym zaufaniem, że nie zepsuje działającej już logiki.

  3. Algorytm wyłania się ewolucyjnie: Zamiast próbować od razu przewidzieć wszystkie możliwe problemy i zaprojektować idealny algorytm, Martin pozwala, aby wyłonił się on naturalnie z kolejnych, coraz bardziej wymagających testów. Prosta struktura if-else ewoluuje w eleganckie rozwiązanie rekurencyjne, a ograniczenia typów danych zostają zidentyfikowane i naprawione w odpowiednim momencie.

Podsumowanie

Screencast "Lychrel Numbers" jest mistrzowską lekcją profesjonalizmu w tworzeniu oprogramowania. Robert C. Martin w przekonujący sposób pokazuje, że rygorystyczne stosowanie cyklu "Red-Green-Refactor" jest skuteczną metodą radzenia sobie ze złożonością algorytmiczną. Obala tezę, że TDD spowalnia pracę lub jest nieadekwatne do zadań wymagających "odkrywania" algorytmów. W rzeczywistości jest wręcz przeciwnie – TDD dostarcza struktury i dyscypliny, które pozwalają na bezpieczne i ewolucyjne budowanie czystego, solidnego i łatwego w utrzymaniu kodu. To właśnie ta zdolność do prowadzenia dewelopera w stronę lepszego projektu, a nie samo pisanie testów, stanowi o prawdziwej wartości Test-Driven Development.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]